Dzisiaj przygotowałam dla Was makijaż, w którym będzie dominować miętowy kolor.
Mięta jest nadal modna nie ważne czy w postaci ubrania, kosmetyku czy wystroju wnętrz. Mi najbardziej podoba się w duecie z szarością. Za niedługo będę mieć remont w pokoju i właśnie ściany będą pomalowane szarą farbą, moje wymarzone meble białe, a detale np. ramy obrazów planuję właśnie miętowe. Nie sugerujcie się rośliną miętą, bo mowa o kolorze z domieszką błękitu. Kolor większości dobrze znany więc zapraszam do instrukcji!
- Zaczynam od wypełnienia wewnętrznego kącika białym cieniem.
- Następnie nakładam na większość powieki ruchomej ładny, miętowy cień w odcieniu Limelight Shadow.
- Kolejną czynnością jest poprowadzenie już bardziej morskiego cienia wzdłuż oka kończąc łukiem.
- Ostatnią rzeczą jest pomalowanie rzęs. Ja pomalowałam tylko te zewnętrzne.
Zostało nam pokreślenie kości policzkowych (ja wybrałam odcień Melon Madness Blush) i użycie pomadki lub jak w moim przypadku, zostawienie naturalnych ust. Pozwoliłam sobie jeszcze na zrobienie krótkiej kreski miętowym eyelinerem na dolnej linii rzęs.
GOTOWE!
Jeśli ten całkiem prosty makijaż ci się spodobał zostaw swoją opinię w komentarzu. Możecie także złożyć propozycje do kolejnych postów.
~Alena155
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz