niedziela, 23 sierpnia 2015

Makijaż - Czuję miętę

Dzisiaj przygotowałam dla Was makijaż, w którym będzie dominować miętowy kolor.


Mięta jest nadal modna nie ważne czy w postaci ubrania, kosmetyku czy wystroju wnętrz. Mi najbardziej podoba się w duecie z szarością. Za niedługo będę mieć remont w pokoju i właśnie ściany będą pomalowane szarą farbą, moje wymarzone meble białe, a detale np. ramy obrazów planuję właśnie miętowe. Nie sugerujcie się rośliną miętą, bo mowa o kolorze z domieszką błękitu. Kolor większości dobrze znany więc zapraszam do instrukcji!


  1. Zaczynam od wypełnienia wewnętrznego kącika białym cieniem.
  2. Następnie nakładam na większość powieki ruchomej ładny, miętowy cień w odcieniu Limelight Shadow.
  3. Kolejną czynnością jest poprowadzenie już bardziej morskiego cienia wzdłuż oka kończąc łukiem.
  4. Ostatnią rzeczą jest pomalowanie rzęs. Ja pomalowałam tylko te zewnętrzne.

Zostało nam pokreślenie kości policzkowych (ja wybrałam odcień Melon Madness Blush) i użycie pomadki lub jak w moim przypadku, zostawienie naturalnych ust. Pozwoliłam sobie jeszcze na zrobienie krótkiej kreski miętowym eyelinerem na dolnej linii rzęs.

GOTOWE!

Jeśli ten całkiem prosty makijaż ci się spodobał zostaw swoją opinię w komentarzu. Możecie także złożyć propozycje do kolejnych postów. 

~Alena155





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz